Mija już ponad rok odkąd ostatni raz udzielałam się na blogu. I momentami nie był to łatwy czas. Najtrudniejsze było spotkanie ze śmiercią naszych psiaków. Kolejne miesiące upływały nam na normalnej pracy z klientami, treningach z psami, opiece nad nimi w kenelu oraz przygotowywaniu naszych zaprzęgowych projektów. Psiaki były zdrowe i szczęśliwe. W tym samym czasie kiedy walczyliśmy o życie Tosia los stwierdził, że jeszcze za mało nam zmartwień i dołożył kolejne.

Nikt nie może wydobyć z siebie maksimum w warunkach komfortowych. Dzieci mają wręcz cudowną moc, aby zmieniać się we wszystko, w co tylko zapragną. Wysoko musi się wznieść, kto upadł nisko. Przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie nie zrozumieją. Depresja to złość skierowana na siebie samego. Każdy człowiek jest dobry do momentu, kiedy zechce udowodnić, że to nieprawda.

Inarijarvi Expedition to już historia, wspaniała, ekscytująca i inspirująca przeszłość. To niezwykłe doświadczenie, które odmieniło nasze życie, a przede wszystkim pokazało nam czym jest prawdziwy mushing i co powinno się w ogóle takim mianem określać. Teraz to wszystko jest za nami. Przed nami natomiast kolejne punkty naszego projektu. Psim zaprzęgiem przez życie - Daria i Krzysztof Nowakowscy.